uciekam od zgiełku
ale to zgiełk moich myśli
cisza wokół jest martwa
równina pokryta pyłem
byłoby widać
ślad najlżejszej stopy
ale jest gładka po horyzont
pod grubą kopułą przydymionego nieba
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To moje skrawki słów. Strzępki prawdy. Wstydzę się ich. Wstydzę się nieporadności i naiwności słów. Wstydzę się emocji. Wstydzę się siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz